piątek, 6 lipca 2012

Rozdział 13.

-Co Wy robicie ?! - krzyknął Liam.
Paulina popatrzyła na Liama i na Danielle.
-Chciałam tylko dotknąć jej włosów, bo bardzo mi się podobają, ale zaczepiły mi się o pierścionek.
-Aha. Pokaż pomogę Wam..
-Ooo, już nie trzeba - Paula szarpnęła ręką i była 'uwolniona' z włosów Danielle. - To ja już Wam nie przeszkadzam - rzuciła i poszła do łazienki na dół.
-To nie wyglądało na 'dotykanie' Twoich włosów - zaczął Liam.
-Może nie wyglądało, ale tak było - na twarzy dziewczyny pojawił się sztuczny uśmiech. - Idziemy do Ciebie ? - spytała.
-A po co ? - zapytał ucieszony chłopak.
-No zobaczysz. Chodź, chodź - Danielle wzięła Liama za rękę i poszli do jego pokoju.

*w tym samym czasie*
Wiedziałam, że ona coś ukrywa. Dziwka pieprzona - mówiła do siebie Paulina schodząc po schodach na dół.
Dziewczyna załatwiła potrzebę i otworzyła drzwi łazienki żeby wyjść. Przed nią pojawiła się postać Nialla.
-Siema - uśmiechnął się chłopak i nie zwracając uwagi przesmyknął się między Pauliną, a futryną i podszedł do ubikacji. Zaczął rozpinać rozporek, a Paulina dziwnie się na niego patrzyła.
-Ej, ja cały czas tu jestem - powiedziała, po czym wybuchła szyderczym śmiechem.
-No to co ? - zapytał zdziwiony Niall, po czym przeszedł do wykonywania czynności.
-Ahaaaaaa. Niall Ty świnio ! - krzyknęła i odwróciła się. - Już ? - spytała po chwili.
-Tak - zaczął myć ręce.
-Jest sprawa... - Paulina zaczęła tajemniczo. - Danielle oszukuje Liama. Ma kogoś, a Liama tylko wykorzystuje..
-Ale jak to ?
Paula wszystko wyjaśniła Irlandczykowi.
-Nie wiedziałam, że ona jest do tego zdolna.. - powiedział zamyślony Niall.
-Ja od początku wiedziałam, że ona coś kombinuje..
-Mam pomysł.. - zaczął Irlandczyk. - Może znajdziemy kogoś takiego, kto skutecznie zawróci w głowie Liamowi...
-Wątpię.. On jest za bardzo wierny Danielle i za bardzo ją kocha...
Niall tylko wywrócił oczami, nie komentując tego, co powiedziała Paula.
-No dobra, niech Ci będzie. Spróbujmy... Tylko gdzie Ty znajdziesz dziewczynę, której nie będzie zależało na sławie i pieniądzach ? - spytała zmartwiona dziewczyna.
-Spokojnie.. Na razie czekajmy, a może jakaś się napatoczy - uśmiechnął się Niall i wyszedł z łazienki. Zatrzymał się za progiem. - Idziesz do nas ? - spytał pokazując na salon, w którym ludzie bawili się w najlepsze.
-Nie.. Jakoś nie mam ochoty. Pójdę do Hazzy. Zajmuj się tam Natalką.
Paulina wybiegła po schodach, ale na górze zatrzymała się i wróciła na dół.
-Niall.. pozwolisz ? - zapytała.
-Co jest ? - spytał chłopak zrywając się z kanapy.
-Potrzebuję jeden bilet na Wasz najbliższy koncert...
-Zobaczę co da się zrobić..
-No to tyle. Miłej zabawy - uśmiechnęła się i poszła do pokoju Harolda.
Dziewczyna weszła po cichu do pokoju, Hazza jeszcze spał. Położyła się koło niego na łóżku. Była już prawie 2 w nocy. Paulina starała się zasnąć, ale nie mogła. Przygotowywała swój niecny plan..

*tego samego dnia rano*
-No siema loczek - powiedziała Natalia do Harryego, który właśnie wszedł do kuchni.
-Co jemy na śniadanie ? - spytał chłopak siadając na krześle.
-To co sobie zrobisz - Nati wybuchła sarkastycznym śmiechem. - Kochanie, dokładka ?
-Oj tak, poproszę.. - powiedział Niall przeżuwając kolejnego już gofra.
-Dobrze słyszałem ? - zapytał Harry, robiąc wielkie oczy.
-Żartowałam przecież...
-Też zjadłbym takiego goferka, no ale muszę sobie sam zrobić, a ja takiego nie umiem - zrobił oczy jak kot ze Shreka.
-No już dobra ! Z tym też żartowałam. Hahahah. Proszę - powiedziała, po czym podała Hazzie talerz ze śniadaniem.
-Mmmm jakie pyszne ! - wykrzyknął Harry, nawet nie próbując tego co naszykowała Natalia.
-Przestań ! Gdzie Paulina ?
-Śpi jeszcze.
-To niech lepiej wstaje, trzeba to jeszcze posprzątać - powiedziała i pokazała na salon.
Harremu odwrócił się i zobaczył obraz brudnego, całego w śmieciach, puszkach i różnych innych rzeczach salonu.
-Coś czuję, że mu tego sami nie ogarniemy.. - Harold wyciągnął telefon i zadzwonił po ekipę sprzątającą.
Po kilku minutach w kuchni pojawił się Louis.
-Kochanie... - powiedział i podbiegł do Harryego - do twarzy mi w tych nowych bokserkach ? - spytał i zaczął się wypinać.
-Ahaaaaaaa. To może my już pójdziemy - Natalia chwyciła Nialla za rękę. Jemu na talerzu został jeszcze kawałek gofra, ale nie stawiał oporu i poszedł z dziewczyną.
-Masz jakąś niewiastę Lou ? - spytał Harry.
-Powiedz mi pierwsze jak mi w tych bokserkach..
-Super - powiedział szybko chłopak, bez żadnych emocji.
-A jeśli chodzi o to Twoje pytanie to tak.. Już nie tylko Ty mnie zdradzasz, teraz i ja Ciebie. Łahahahhah.
-No to dobrze się składa. Wychodzimy wieczorem na miasto, wiesz... to będzie pięcio-parowa randka.
-Pięcio-parowa ? Weź wyjdź Harry - zaczął się śmiać.
-Ok, jak chcesz. Idę do mojej DZIEWCZYNY - podkreślił Hazza.
-Fajniee, rań mnie dalej ! - powiedział smutny Louis do chłopaka, który już był w salonie i kierował się w stronę schodów.
Harry odwrócił się na pięcie i przybiegł do kuchni.
-Aaaaa, zapomniałem o jednym - powiedział do Louisa, który udawał zmartwionego - kocham Cię - dokończył i poszedł do swojej sypialni.

*kilka godzin później*
Natalia i Paulina wróciły do swoich domów. Paula była umówiona z Harrym u jej babci w domu o 18, Nati tez miała zaplanowany wieczór z Horanem.
-Cześć babciu - powiedziała dziewczyna wchodząc do domu i witając się ze starszą kobietą.
-Witaj kochanie, weź prysznic i zejdź na dół, bo będzie obiad.
-Nie obrazisz się jak dzisiaj wieczór znowu gdzieś pójdę ? - spytała Paula.
-Ale wrócisz na noc ?
-Oczywiście !
-No to się nie obrażę - uśmiechnęła się kobieta i poszła do kuchni.
Paulina wybiegła po schodach na górę i poszła do swojego pokoju. Rzuciła torebkę na łóżko, wzięła z szafki bieliznę i ciuchy. Poszła do łazienki. Wyszła po 15 minutach. Dzwonił jej telefon, ale nie zdążyła odebrać. Był to Harry. Po chwili przyszedł sms: "Przepraszam, ale nici z naszego dzisiejszego spotkania. Przepraszam.". Paula poczuła się trochę zraniona, ale odłożyła telefon na biurko i już miała wyjść z pokoju, gdy przyszedł jej sms. Pisała Natalia: "Ey ! Niall mi napisał, że nie możemy się dzisiaj spotkać, nie wiem o co chodzi :<". Paulina zadrwiła do telefonu i odpisała: "Harry też nie może się spotkać. Pewnie idę 'na laski'..". Odłożyła telefon i wyszła z pokoju. Po kilku sekundach była już w kuchni. Zjadła z babcią pyszny obiad, pomogła jej potem posprzątać. Pobiegła po telefon i wzięła bluzę.
-Babciu, wychodzę ! - oznajmiła, zamykając za sobą drzwi wyjściowe.
Przechadzała się uliczkami Londynu. Cały czas myślała o Hazzie.. Weszła w jakąś ciemną uliczkę. Z dwóch stron otaczały ją potężne wieżowce. Usiadła pod murem jednego z nich. Było już ciemno. Nikt tamtędy nie szedł. Popatrzyła na telefon. Sms od Harry'ego: "Przepraszam, jutro wszystko Ci wyjaśnię". Westchnęła tylko, schowała telefon i oparła się głową o mur zamykając oczy. Mogła sobie wszystko przemyśleć. Nie była pewna swoich uczuć do Hazzy. W końcu znają się tylko kilka dni.. Nagle dziewczyna usłyszała jakiś szmer zza kontenera, który stał jakieś 2m od niej. Po chwili wyłoniła się postać jakiegoś chłopaka. Wyglądał jakby był z gangu. Paulina nie ruszała się, strach przeszył całe jej ciało.
-Masz jakiś problem ? - spytał podchodząc do dziewczyny - mogę pomóc Ci go rozwiązać - szepnął i uśmiechnął się do niej.
-N-n-nie. Właściwie to ja już muszę iść.. Do zobaczenia - podniosła się z miejsca i chciała już iść, gdy nagle tajemniczy chłopak chwycił ją za nadgarstek.
-Nic Ci nie zrobię. Chodź pokaże Ci coś.
Paulina tylko zmierzyła go wzrokiem. Wydawał się być miły. Puścił ją i od razu zaczął:
-Jestem Ed.
-Paulina - powiedziała nieśmiało dziewczyna.
-No to chodźmy - powiedział, po czym ruszył za śmietnik.
Paulina podążyła za Ed'em. Poszła za nim do jego 'miejscówki'. Było tam dużo chłopaków i kilka dziewczyn. Wszyscy zachowywali się jakoś dziwnie. Dym był wszędzie.
-To jest ten Twój sposób na rozwiązywanie problemów ? - spytała Paula.
Chłopak pokiwał potwierdzająco głową. Usiadł i powiedział Paulinie by ta usiadła koło niego. Dał jej do ręki joint'a.



Heeeeey ! Witam Was po moim prawie dwu miesięcznym braku weny. Dziwny koniec, ale chciałam by zaczęło się coś dziać. Hahahah xd. Piszcie co myślicie o tym opowiadaniu, bo już kilka razy przeszło mi przez myśl, żeby usunąć tego bloga.. Nowy rozdział dedykuję Luu, która cały czas zmuszała mnie do pisania :D Btw. jak Wam wakacje mijają ? Wybieracie się gdzieś ? ;>
 Jeśli chcesz być poinformowana/y o nowym rozdziale, wystarczy, że w komentarzu zostawisz nazwę swojego twittera lub numer gg :)

I jeszcze mam do Was prośbę. Od jakiegoś czasu jestem jedną z adminek na stronie:  http://www.facebook.com/NieMaNaukiJestOneDirection  Proszę o lajki :D

BIG LOVE ! ♥

wtorek, 8 maja 2012

Rozdział 12.

-Przepraszam - powiedziała Paulina do dziewczyny, głaszcząc ją po ramieniu.
-Zostaw.. - Harry spojrzał wrogo na Paulę.
-Ale ja nie wiedziałam...
-Co Ty mogłaś o mnie pomyśleć ?! Przecież nie jestem jakąś dziwką, któ..
-Przestań. Jestem Alex - przedstawiła się dziewczyna.
-Przepraszam jeszcze raz, na prawdę nie chciałam - podała jej rękę - A Ty napisz jak zdecydujesz się normalnie porozmawiać. Jeszcze raz przepraszam - nieśmiało uśmiechnęła się Paula.
-Zostań. Zaraz po Alex przyjedzie jej tata to porozmawiamy.
-Okej - odpowiedziała szybko dziewczyna i usiadła obok Stylesa.
Po kilku minutach niezręczną ciszę przerwał straszy mężczyzna, który wziął pod rękę Alex i poszli parkowym chodnikiem.
-Przepraszam, na prawdę nie wiedziałam, że ona jest niewidoma... - zaczęła Paulina.
Harry tylko spuścił głowę.
-Powiesz mi jak to się stało ? Natalia zaczęła mi mówić, że to stało się z Twojej winy. Ten wypadek...
-Kiedyś z nią byłem. Pewnego razu pojechaliśmy na dyskotekę, był alkohol, papierosy, a wcześniej obiecałem jej tacie, że o 3:00 będzie w domu. Gdy zrobiliśmy sobie przerwę w tańcu ona podeszła do mnie i powiedziała, że musimy porozmawiać. Zerwała ze mną. Od dłuższego czasu oddalaliśmy się od siebie i dzięki temu nie zabolało mnie to aż tak bardzo. Alkohol też zrobił swoje... Poszedłem w swoją stronę, ona w swoją. Nic już nie piłem. O 2:40 otrząsnęłam się i uświadomiłem, że nie chcę zawieść Pana Johnson'a i muszę odwieść Alex na 3 do domu. Gdy ją znalazłem to nie była pijana, ale w 5min musieliśmy zajechać do jej domu, zwykle robimy to w 20min. Nie było dużego ruchu. Został mi do przejechania ostatni odcinek... - Harry mówił coraz wolniej, a Paulina słuchała z zapartym tchem. - Oczy same mi się zamykały, nagle zobaczyłem drzewo, było ono coraz bliżej i bliżej. Tutaj film mi się urwał. Ocknąłem się w szpitalu. Alex leżała na łóżku obok. Pi pi pi - ten odgłos mam do teraz w mojej głowie. Patrzyłem na nią, nie wiedząc co jej jest. Zasnąłem. Poczułem ciepło na ręce. Była to moja mama. Powiedziała, że miałem więcej szczęścia niż rozumu, ale do Alex szczęście się nie uśmiechnęło. Podczas wypadku nie otworzyła się poduszka powietrzna. Straciła wzrok, może to być chwilowe lub na zawsze, jest jeszcze opcja, że operacja pomoże. Cieszę się, że ona nie ma mi tego za złe. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi i chcę żeby tak zostało.
-Kiedy to się stało ?
-Dziś mijają trzy tygodnie..
-Kiedy będzie operacja ? - wypytywała Paulina.
-Za 9 dni, dzień przed koncertem 1D w Londynie.
-Brakowało mi Ciebie...
-Nie jesteś już zła ? - spytał Hazza.
Paula nic nie powiedziała, tylko przytuliła chłopaka. Po chwili Harry pocałował ją w policzek. Nagle para odsunęła się od siebie, gdy usłyszała jakiś szmer za sobą. Zobaczyli za sobą kilku paparazzich, którzy zdążyli zrobić im już kilka zdjęć.
-Chodź szybko - powiedziała Paula i pobiegła w stronę domu Natalii.
Chłopak stanął na środku chodzika i napisał smsa do Pauliny: "Idź, zaraz do Ciebie dojdę ;*". Harry został zapytany przez fotografów kim była dziewczyna, co on z nią tutaj robił i wiele innych rzeczy.
-Ona jest moją przyjaciółką, ma problem z chłopakiem i po prostu pocieszałem ją...
Hazza założył okulary przeciwsłoneczne i poszedł w tą stronę co wcześniej Paulina. "No gdzie Ty jesteś?" dziewczyna napisała mu smsa. "Przecież nie wiem gdzie mieszka Twoja ciocia ;x" - odpisał. "Hahahahahha, poczekaj na mnie w parku, zaraz tam będę." Po kilku minutach Paulina zjawiła się.
-No to co robimy ? -spytała Paula.
-Co powiesz na małą imprezkę dzisiaj ?
-No nie wiem, musiałabym spytać Natalii...
-To chodź teraz do mnie, a z Natką dogadacie się później - powiedział, chwycił ją za rękę i poszli w stronę domu 1D.
-A kto by miał być ?
-No my, Natalia i reszta - zaśmiał się chłopak.
-Aaa, dobrze, że mi powiedziałeś bo bym nie wiedziała - zadrwiła dziewczyna. -Dowiem się kto to jest ta reszta ?
-Zayn, Lou, Niall, Liam i zależy kogo jeszcze zaproszą...
-Okeeeej.
Para jeszcze kilka minut szła chodnikiem zanim doszła do domu.
-Please madammm - powiedział Harry, otwierając drzwi.
-Thank you - uśmiechnęła się dziewczyna i weszła do środka.
-Chcesz się czegoś napić ? - spytał chłopak, zamykając za sobą drzwi.
-Nie, dziękuję. Skoczę na chwile do Liama.
-Ahaaaaaaa - przeciągnął Hazza.
-Oj przestań - dała mu buzi w policzek i pobiegła po schodach na górę.
Paulina zapukała do pokoju Liama, ale nikt nie odpowiadał więc weszła. Zastała tam Liama w samych bokserkach., Paula stanęła w drzwiach i poczuła się trochę zakłopotana.
-Wchodź, wchodź - uśmiechnął się chłopak po czym założył spodnie, które leżały na łóżku.
-Nie przeszkadzam ? Wybierasz się gdzieś ? - spytała.
-Właściwie to zaraz wychodzę, ale możemy porozmawiać jeśli zechcesz.
-Yyyy, ja właśnie przyszłam tutaj z takim zamiarem, że Ty może chcesz pogadać. Nie ukrywam, że trochę mnie to dziwi, że widzę Cię takiego radosnego. Stało się coś ?
-Idę do Danielle - powiedział zapinając koszulę.
-Do niej ?! Już zapomniałeś co Ci zrobiła ?! - Paulina nie kryła zdenerwowania.
-Napisała mi kilka smsów, każdego usunęłam nie czytając go, przyszedł mi kolejny, przeczytałem. Napisała, że Peter to jej dalszy, młodszy kuzyn. Uwierzyłem jej. Już nie mogę się doczekać kiedy znów ją zobaczę, bardzo się za nią stęskniłem.
-Cieszę się, że jesteś szczęśliwy - uśmiechnęła się sztucznie i wyszła z jego pokoju.
Paula stanęła za zamkniętymi drzwiami, cała sprawa wydawała jej się podejrzana, ale zeszła do Harryego.
-Skarbie musimy porozmawiać... - powiedział poważnie Hazza.
-Skarbie ? Okeeej - Paula aż zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia.
Chłopak chwycił ją za rękę i poszli na taras. Paulina rozległa się na leżaku, który stał koło basenu.
-Popatrzysz na mnie ? - spytał Harry stojąc nad Pauliną.
-Tak, o co chodzi ? - zapytała, odwracając tylko głowę w jego stronę i przysłaniając sobie ręką słońce.
Harry kucnął przed nią i poprosił by ona odwróciła się w jego stronę. Chłopak oparł się o jej kolana.
-To nie jest takie łatwe - udawał poważnego.
-No dobra, mów o co Ci chodzi, bo zaczynam się bać - zaśmiała się dziewczyna.
-Zostaniesz moją dziewczyną ? - spytał szybko.
Paulina zaczęła błądzić oczami po całym ogrodzie. Po chwili spojrzenia pary zetknęły się ze sobą. Harry popatrzył na dziewczynę pytającym wzrokiem.
-Tak ? - powiedziała niepewnie Paula.
-Tak ? - spytał Harry.
-Tak! - pocałowała go.
A teraz daj korzystać ze słońca, obróciła się i podwinęła bluzkę by opaliło jej też brzuch.
-To ja może skoczę pozałatwiać parę spraw związanych z imprezą i później przyjdę tu do Ciebie.
Paulina wyciągnęła telefon i zadzwoniła do swojej przyjaciółki Wiktorii.
-Cześć skarbie ! Dawno nie rozmawiałyśmy - powiedziała od razu, gdy usłyszała, że ktoś odebrał telefon.
-No siemka - odpowiedziała Wiki.
-Jak tam ? Przyjeżdżasz do mnie ? Patryk zgodził się ?
-Yyyy, Patryka już nie ma.
-Że jak Patryka nie ma ? - zdziwiła się Paulina.
-No nie ma. Zerwałam z nim. Denerwował mnie.
-To przyjeżdżasz ?! - ucieszyła się Paula.
-Nie, nie. Teraz jest Misiek - powiedziała Wiktoria rozmarzonym głosem.
-Jaki zaś Misiek ?
-Michał, ten skejcik rok starszy od nas.
-Ahaaaaa, no trudno. Za trzy tygodnie i 2 dni wracam do Polski, już nie mogę się doczekać kiedy się spotkamy !
-Tęsknie i kocham. Buziaki. Papapapap - mówiła jakby się zacięła.
-No też Cię kocham - powiedziała, ale w słuchawce nadal słyszała ciągłe "papap", rozłączyła się.
Paulina wykonała jeszcze telefon do Natalii. Uzgodniły, że Natka powie babci że razem z Pauliną idzie na noc do jej najlepszej przyjaciółki.

*kilka godzin później*
Goście powoli zaczęli się schodzić na imprezę do chłopaków, a tak na prawdę brakowało jeszcze tylko Liama i jego przyjaciela Andy'ego.
-Kto gra w twistera ? - spytał Zayn przynosząc wielką planszę.
-Wszyscy gramy ! Nie ma wyboru - uśmiechnął się Niall - ale poczekajcie chwilkę na mnie, bo chyba zgłodniałem - powiedział po czym wsadził do buzi kanapkę, która leżała na stole.
-To kto zaczyna ? - zapytał Zayn.
-Zaczynamy od dziewczyn - wyrwał się Harry.
-Kobiet.. - popatrzyła na niego wrogo Paulina i sięgnęła po kostki do gry.
Po kilku minutach gry zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Ja otworzę - wyrwała się Paulina, która już odpadła.
Przez szybkę w drzwiach dziewczyna zobaczyła Liama. Otworzyła drzwi z wielkim uśmiechem na ustach, ale po chwili przeszła jej radość. Wróciła do salonu i usiadła na sofie.
-Cześć wszystkim - powiedziała lekko speszona Danielle gdy.
Wszyscy ją przywitali, oprócz Pauli, która w ogóle się nie odezwała.
-Trzeba rozruszać trochę to towarzystwo - zaczął się śmiać Andy, kładąc na stole napoje wysoko procentowe.
Chłopak włączył muzykę i zgasił światło.
-Koniec tego twistera ! - krzyknął Harry przynosząc kilka kieliszków.
-Dobrze mówi, polać mu ! - odrzekł Andy, po czym beknął odkładając szklankę z pepsi.
-Andy, świnio, KOBIETY tu są - podkreślił Harry.
-Spadaj - uderzyła go Paulina w ramię.
 Liama i Danielle nie było. Po przyjściu poszli od razu na górę. Przyszli dopiero gdzieś po 2h imprezy. Danielle usiadła obok Pauliny.
-Jaaapierdoleee - powiedziała pod nosem Paula - to my spadamy na razie - uśmiechnęła się sarkastycznie, wzięła piwo i poszła z Harrym do jego pokoju.
-Co ona Ci zrobiła, że tak jej nie lubisz ? - spytał Hazza zamykając za sobą drzwi.
-Czuję, że cały czas okłamuje Liama...
-Tego nie wiesz.
-KOBIECA intuicja ? - zapytała ironicznie.
-Siadaj tu koło mnie - powiedział i poklepał miejsce koło siebie na łóżku.
-Spaaać mi się chce - Paulinie już plątał się język.
-Mi też.. - rzekł Harry.
Po kilku minutach nastolatkowie położyli się na łóżku i zasnęli.

*kilka godzin później*
-Już 1:15 ? - spytała siebie samej Paulina.
Harry spał. Dziewczyna po cichu wyszła z pokoju i poszła do łazienki. Chciała wejść, ale drzwi były zamknięte, słyszała tylko jakieś szepty. "Teraz nie dam rady kotku, muszę spędzić z nim jeszcze trochę czasu, bo zacznie coś podejrzewać..."-mówiła kobieta, która znajdowała się w łazience. Po kilku minutach wyszła, była to Danielle. Paulina wpadła do łazienki i zaczęła przezywać Danielle.
-Poczekaj ! Niech tylko dowie się o tym Liam... Pożałujesz tego ! - groziła jej Paula.
-Hahahah, nie masz żadnych dowodów ! - zadrwiła jej prosto w oczy Danielle.
-Ty suko ! Jak możesz tak okłamywać Liama ? Co on Ci zrobił ?
-Nic, za niedługo to się skończy... - mówiła cwaniacko Danielle.
Paulina skoczyła na dziewczynę i zaczęła ją targać za włosy. W tedy zobaczyły sylwetkę Liama w drzwiach łazienki.



Hahahahha, jakiś kryminał zaczyna się z tego robić xd Jak myślicie ? Paulina będzie dalej bawiła się w detektywa czy odpuści ? Ankieta nam się zakończyła !!! Macie jakieś pomysły na nowe ankiety ? Jeśli tak to piszcie w komentarzach :) Przyda mi się Wasza pomoc :) I przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale dopadł mnie brak weny : < Aha ! Strasznie dziękuję za tyle wyświetleń tego bloga ! ♥ Od razu mówię, że ani jedno wyświetlenie nie jest tu moje, bo się nie liczą :) Na 5,000 wyświetleń przygotowuję niespodziankę !!! :D Mam nadzieję, że pomożecie mi przy jej realizacji :) 
Jeśli chcesz być poinformowana/y o nowym rozdziale, wystarczy, że w komentarzu zostawisz nazwę swojego twittera lub numer gg :)
Love ♥

sobota, 28 kwietnia 2012

Rozdział 11.

-Wszedłem do pokoju i tak słodko spałaś, nie mogłem się powstrzymać przed pocałowaniem Ciebie.
-Aha - powiedziała Paulina, po czym wybuchła śmiechem.
-Co Cię tak śmieszy ? - spytał zmieszany Hazza - mam coś na twarzy ?
-Nieee - przeciągła Paula. - Idę do Liama, zaczekaj tu na mnie - powiedziała i wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi.
Dziewczyna podeszła do drzwi pokoju Liama i zapukała, chciała otworzyć drzwi, ale były zamknięte. Po chwili usłyszała, jak klucz przekręca się.
-Można ? - uchyliła drzwi i spytała. -Wiem, że mnie nie zna..
-Wejdź - przerwał jej Liam.
-Jestem Paulina, nie znasz mnie, ale może będzie Ci się lepiej wygadać - zaczęła - przyjaźnię się z Harrym. "Przyjaźń po kilu dniach znajomości? Dziwna jestem.."-pomyślała.
-Wspominał coś o Tobie... - mówił chłopak patrząc w pustą nicość.
Dziewczyna usiadła koło niego na łóżku.
-Jeśli nie chcesz to nie mów, ale co się wydarzyło tego wieczora ?
Liam popatrzył na nią miłym wzrokiem.
-Obiecuję, że nikomu nie bowiem jeśli nie będziesz chciał.
-Dobrze, mam nadzieję, że mogę Ci zaufać..
Paulina uśmiechnęła się i pokiwała potwierdzająco głową.
-A więc.. Byłem wczoraj u Danielle... - przeciągał Payne. - Było tak ja zwykle, cudownie...
Paula spuściła głowę, bo miała głupie skojarzenia i myślała że zaraz zacznie się śmiać.
-Weź.. O czym Ty myślisz ?! - spytał wrogo Liam, po czym zaśmiał się.
-Smile. Smile. Smile - śpiewała pod nosem dziewczyna, ciesząc się z tego że zobaczyła na twarzy Liama uśmiech. - Mów dalej..
-Danielle wyszła ze sypialni i poszła do kuchni po jakieś chipsy czy coś... Przyszedł jej sms. Nigdy nie mieliśmy przed sobą tajemnic, więc wziąłem jej telefon i przeczytałem wiadomość. Pisało tam: "Kochanie, kiedy się spotkamy?" nadawca był Peter czy coś takiego. Po chwili do pokoju weszła Danielle. Powiedziałem jej o smsie i wyszedłem z jej domu. Próbowała mnie złapać.. Ale ja.. - spłynęła mu łza po policzku - nie chcę jej znać..
Paulina nic nie powiedziała, tylko przytuliła chłopaka. Jemu do oczu napływało coraz więcej łez. Siedzieli tak kilkanaście minut.
-Ubieraj się - powiedziała stanowczo Paula, przerywając ciszę. - Zabieram Cię do kina.
-Zawsze z Da....
Aha ! - przerwała mu. - Jeśli jeszcze raz od Ciebie usłyszę słowo Danielle, to będziesz miał zadanie karne.
-Niby jakie ? - zapytał obojętny chłopak.
-No nie wiem.. na przykład sprzątanie w mojej szafie czy coś..
-Nie ! Dobra, będę się stosował do Twoich zasad.
-No to ogarniaj się szybko i za 10min widzę Cię na dole - zamknęła drzwi i poszła do pokoju Stylesa.
-W końcu ! Co Ty tam tyle robiłaś ?
-Rozmawiałam ?
-Okej, no to teraz chodź tu do mnie. O której musicie być w domy ?
-Chciałbyś - uśmiechnęła się ironicznie Paula. - A o której to musisz spytać Natalii, ale pewnie gdzieś koło północy.
-To mało czasu zostało ! Come to me baby.
-Hmmm, zabieram Liama do kina.
-Coo ?! Przyszłaś do niego czy do mnie ?
-Powinieneś się cieszyć, że udało mi się gdziekolwiek wyciągnąć z tego domu.
-Tak cieszę się. Ha ha ha - oddzielał zły Harry.
-Idziesz z nami ? - spytała, stojąc już w drzwiach.
-Jakoś nie mam ochoty. Bawcie się dobrze.
-O co Ci chodzi ?
-O nic... Tylko wróćcie szybko, też chcę spędzić z Tobą trochę czasu.
Paulina nic nie odpowiedziała i wyszła z pokoju Hazzy. "2 minuty panie piękny i widzę Cię na dole" krzyknęła do Liama i zeszła po schodach. W salonie zobaczyła tylko Nialla i Natalię.
-O, widzę, że znaleźliście wspólny język - zaśmiała się, widząc Nialla, który łaskotał Natkę.
-Nie bardzo... Ja chcę oglądać MTV, a on Disney Chanel. Kto ma pilot ten ma władzę - wyrwała się chłopakowi i pomachała mu pilotem przed nosem.
-Ahaaaa - wywróciła oczami - jak by co to jestem na dworze.
Po chwili dołączył do niej Liam.
-Chyba będzie kara, spóźniłeś się 32 sekundy... - postukała, pokazując na zegar w telefonie.
Liam tylko przymknął oczy i zapytał czy już mogą iść. Po drodze rozmawiali o wszystkim, tylko nie o Danielle. Paulina każdym sposobem próbowała go rozbawić, ale na marne...
-Dziękuję Ci za ten wieczór, ale i tak nie pomogłaś mi zapomnieć o... - powiedział zatrzymując się przed willą 1D, gdy już wrócili.
-O ?! - spytała, wyraźnie pokazując żeby nie odpowiadał.
-Spadam do pokoju. Wpadnij do mnie jutro jak tu będziesz - uśmiechnął się i pocałował Paulinę w policzek.
-Widzę, że udało Ci się pocieszyć biedaczka.. - Harry akurat wyszedł z domu i zobaczył Liama jak całuje Paulę. Przez chwilę stanął w drzwiach, po chwili trzasnął drzwiami, ominął ich i poszedł gdzieś.
-Ale Harry... Zaczekaj ! - pobiegła z nim. - Pa Liam ! Do zobaczenia.
Harry szedł przed siebie. Udawał, że jej nie słyszy.
-Mówiłam coś do Ciebie - dziewczyna szarpnęła go za ramię i odwróciła w swoją stronę.
-Chyba nie do końca pocieszyłaś chłopca, lepiej się wróć i czyń swoją powinność.
-Co ?! Jak Ty mnie traktujesz ? Sam mówiłeś żebym go pocieszyła...
-Pocieszyła, a nie oddała mu się !
-Ten kiss był w ramach podziękowania. Nie przelizałam się tam z nim ! - krzyczała na niego. - A z resztą... Jak sobie to przemyślisz to daj znać.
Paulina obróciła się na pięcie i poszła do domu 1D.
-Gdzie jest Natalia ? - spytała siedzącego na kanapie Zayna.
-Poszła gdzieś z Niallem.
Dziewczyna bez żadnej odpowiedzi wyszła z domu i poszła w stronę domu cioci. Napisała do Natalii, że jest już u niej w domu i żeby tam przyszła.

*następnego dnia rano*
-Kupcie jeszcze jakieś owoce na sałatkę - powiedziała Sandra i dała dziewczynom pieniądze na zakupy.
-Dobrze ciociu, nie czekaj na nas z obiadem - zaśmiała się Paula.
-Co ?! Z kolacją ona chciała powiedzieć.. - dodała Natalia.
-Dobrze, ale idźcie już - uśmiechnęła się i zamknęła drzwi.
-Co robiłaś wczoraj z Niallem jak Was nie było ? - Paulina zaczęła rozmowę.
-Byliśmy na spacerze. Poszliśmy do jakiegoś parku.
-I tyle ? - dopytywała dziewczyna.
-Nie. Rozmawialiśmy jeszcze. Hahahah.
-A, no to rzeczywiście ciekawie.
-Wziął ode mnie numer telefonu. Czaisz to ?!
-No, a co w tym dziwnego ? On polubił Ciebie. Ty jego. Tak powstają prawdziwe związki.
Natalia dziwnie obserwowała Paulinę i słuchała to co do niej mówi. Po kilkunastu minutach były w sklepie. Zrobiły zakupy i poszły na lody. Postanowiły, że po obiedzie pójdą do babci, na basen. Wracały do domu. Szły parkiem. Rozmawiały, śmiały się, ale w pewnym momencie Paulina stanęła jak wryta. Zobaczyła Stylesa, który idzie za rękę z jakąś dziewczyną.
-Widzę, że szybko znalazłeś pocieszycielkę... Chcesz się odegrać czy jak ?!
-Paulinaa - szturchała ją Natalia łokciem.
-Harry, kim jest ta osoba ? - spytała go dziewczyna, którą trzymał za rękę.
-A co, nie widać ?! Jestem dziewczyną lamo.
Nieznana Paulinie dziewczyna rozpłakała się i usiadła na ławce, która była obok nich. Paula nic sobie z tego nie zrobiła i poszła przed siebie, wołając Natalię.
-Co Ty zrobiłaś ?! - spytała zła Natalia.
Dziewczyna od razu wytłumaczyła Paulinie kim była nieznajoma. Po tym co powiedziała jej kuzyna, Paula poczuła się winna i od razu wróciła na to miejsce, gdzie spotkała Stylesa. Natalia poszła do domu.

______________________________________________________________________


 Imię: Alex
Wiek: 17l.
Twitter: @julsonn
Tajemnicza nieznajoma. Więcej o niej w następnym rozdziale :)


Siemaaa ! Jak tam po testach ? Nie dodawałam nic, ale teraz postaram się dodawać nowe rozdziały jak najczęściej :) Mamy nową postać, hyhyhyhy. Karola, moja nagłówkowiczka ♥ Czekam na jakiś nowy (nagłówek xd) ! ;D Głosujcie w ankiecie, bo do końca tylko 7 dni, nie mogę wydłużyć czasu trawania, nie wiem dlaczego ; <
Jeśli chcesz być poinformowana/y o następnym rozdziale, wystarczy, że w komentarzu zostawisz nazwę swojego twittera lub numer gg.

Kiss. ♥